W erze powszechnego dostępu do Internetu i ciągle rosnącego wpływu smartfonów na nasze życie codzienne pojawiło się wiele problemów nieznanych ludziom poprzednich generacji. Coraz częściej mówi się o tak zwanym „przeładowaniu informacyjnym” („information overload”) – znacznym nadmiarze informacji i bodźców, które docierają do nas na co dzień. Jedną z jego konsekwencji mogą być trudności z koncentracją.
Szczególnie uciążliwe okazują się one dla uczniów, studentów, a także pracowników umysłowych. Trudno bowiem prawidłowo, szybko i sprawnie wykonywać swoje zadania, gdy wszystko dookoła rozprasza nas i wytrąca z równowagi. Co może pomóc utrzymać odpowiedni poziom koncentracji i wspierać wydajność naszego mózgu? Rozciąganie, elektrolity i… wyłączony telefon – oto kilka sprawdzonych sposobów na to, jak skutecznie się skoncentrować.
Wyłącz telefon
Telefony już od dawna nie służą tylko do dzwonienia. Dziś to nasze centra rozrywki, ze wszystkimi grami i aplikacjami, które kuszą, by ciągle sprawdzać, czy w wirtualnej rzeczywistości nie pojawiło się coś nowego. Nic więc dziwnego, że dźwięk oznajmiający co rusz nowe powiadomienia może rozpraszać…
W trakcie wykonywania zadania wymagającego koncentracji wyłącz więc telefon, jeśli tylko masz taką możliwość. Zdajemy sobie sprawę, że o ile w przypadku nauki nie powinno to sprawić problemu, o tyle w pracy często jest to nie do zrobienia – musimy ciągle być uchwytni i ciągle w zasięgu, bo może do nas zadzwonić szef, współpracowniczka czy ważny klient. W takiej sytuacji wycisz po prostu wszystkie powiadomienia, które możesz: gry, aplikacje z newsami czy media społecznościowe. O ile nie pracujesz w agencji social media, prawdopodobnie do pracy nie jest ci potrzebny Instagram czy Facebook… Tego rodzaju odcięcie się od dekoncentrujących bodźców może przynieść zaskakujące efekty i znacząco poprawić twoją zdolność koncentracji.
Sięgaj po elektrolity rozpuszczalne w wodzie
Dość często za trudności z koncentracją może odpowiadać obniżony poziom elektrolitów w organizmie. Elektrolity to wodne roztwory jonów, które są zdolne do przewodzenia impulsów elektrycznych przez całe ciało. Pomagają też w utrzymaniu odpowiedniego nawodnienia organizmu. Niektóre elektrolity, takie jak magnez, wspierają prawidłową pracę układu nerwowego i przyczyniają się do zmniejszenia uczucia znużenia i zmęczenia. Jeśli więc pracujesz nad ważnym projektem lub uczysz się do trudnego egzaminu, warto mieć pod ręką elektrolity rozpuszczalne w wodzie, by wspomagać optymalny poziom koncentracji w momentach kryzysowych.
Rozciągaj się co jakiś czas
Często zdarza się, że gdy pracujemy umysłowo, zupełnie zapominamy o ruchu. Nauka do egzaminu czy praca biurowa zazwyczaj wiążą się z pozostawaniem w tej samej pozycji przez wiele godzin – a to nie wpływa dobrze ani na pracę naszego mózgu, ani na stan naszego organizmu w ogóle. Dlatego też, by pomóc umysłowi się skupić, czasem warto zacząć od… skupienia się na ciele.
Najlepsze efekty daje kilkuminutowe rozciąganie, które można wykonać nawet w biurze, lub joga, jeśli masz odpowiednie warunki i lubisz ten rodzaj ćwiczeń. Mówi się, że na każdą godzinę pracy powinno przypadać 7 minut rozciągania, ale w praktyce nie jest to cel łatwy do zrealizowania. Jeśli jednak zależy ci na utrzymaniu wysokiego stopnia koncentracji, staraj się rozciągać mięśnie kilka razy dziennie po kilka minut. Wstań od biurka, wespnij się wysoko na palcach, wyciągając ręce w górę, zrób kilka skłonów, przyciągnij udo do klatki piersiowej, poruszaj delikatnie głową w górę i w dół, w lewo i w prawo… Brzmi banalnie, a efekty są całkiem zadowalające.
Realizuj małe cele
Niemal każde zadanie da się podzielić na kilka mniejszych etapów. Okazuje się, że większość z nas działa znacznie sprawniej przy takiej organizacji pracy. Spróbuj więc wyznaczyć sobie etapy pracy, np. po 50 minut każdy, z założeniem, że po każdym takim bloku zrobisz coś przyjemnego dla siebie – zjesz kostkę czekolady albo zaparzysz sobie kubek dobrej herbaty. Ustaw timer w telefonie i… pracuj! Jesteśmy niemal pewni, że w ten sposób dużo lepiej skoncentrujesz się na wykonywanej pracy i trudno będzie wytrącić się z tego stanu. Niektórzy nazywają to efektem „flow” – z angielskiego „płynąć” – i jest to według nas całkiem dobre określenie pozytywnych skutków takiego sposobu działania.
